Jarosław Kaczyński triumfuje! Bunt sędziów Sądu Najwyższego skazany jest na sromotną klęskę!

REKLAMA

– Nie wróżę tej akcji powodzenia, jestem przekonany, że w dłuższej perspektywie jest skazana na sromotną klęskę – oznajmił prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński, komentując sprzeciw sędziów Sądu Najwyższego wobec odwołania I prezes SN Małgorzaty Gersdorf. 4 lipca w życie wchodzi znowelizowana przez PiS ustawa o Sądzie Najwyższym, której autorem jest prezydent Andrzej Duda. Według jej zapisów tego dnia kończy się też kadencja prezes Gersdorf, mimo że zgodnie z konstytucją powinna ona trwać do 2020 roku.

W wywiadzie, który ukaże się w środę w „Gazecie Polskiej”, Kaczyński zgodził się z tezą postawioną przez redakcję tygodnika, że celem protestów wobec ustawy jest „wytworzenie alternatywnej rzeczywistości prawnej – prezes SN będzie utrzymywała, że jest nadal pierwszym prezesem SN, choć nie będzie – a jakaś grupa sędziów będzie uznawała ten stan”.

REKLAMA

– Nie jest wykluczone, iż ku temu zmierzają te działania – potwierdził Kaczyński. – Może o tym świadczyć choćby deklaracja części składu Sądu Najwyższego właśnie w sprawie pani sędzi Gersdorf – podkreślił lider partii rządzącej.

Prezes PiS nie ma też wątpliwości, że akcja ta jest skazana na niepowodzenie, a on sam „obserwuje te wyczyny ze spokojem”. W rozmowie z „Gazetą Polską” Kaczyński zagroził również uczestnikom protestów odpowiedzialnością prawną.

REKLAMA

– Niezmiennie stoję na stanowisku, że prawo obowiązuje wszystkich bez wyjątku i każdy – bez wyjątku – musi się liczyć z przewidzianymi przez prawo konsekwencjami za łamanie przepisów – zapowiedział lider PiS.

Udostępnij: