K2 broni się przed himalaistami. Kolejny uczestnik wyprawy został ranny!

REKLAMA

Możnaby stwierdzić, że złośliwa K2 wita Polaków kamieniami. Dwa dni temu otrzymaliśmy informację, że Adam Bielecki, jeden z uczestników polskiej wyprawy na K2 został ranny w głowę spadającym kamieniem.

Bielecki wtedy tak opisał sytuację: – Eh było blisko. Kilkadziesiąt metrów pod obozem pierwszym dostałem w głowę dużym kamieniem. Skończyło się na złamanym nosie i sześciu szwach, które profesjonalnie założyli Piotrek Tomala i Marek Chmielarski pod kierunkiem telefonicznych porad Roberta Szymczaka. Za parę dni powinienem być w pełni formy.

REKLAMA

Pech jednak nie opuszcza polską ekipę. Dziś dotarła do nas podobna wiadomość. Sprawcą wypadku znowu był spadający kamień, tym razem ranny został Rafał Fronia. Cios kamieniem był na tyle pechowy, że złamał Polakowi przedramię. Jak poinformował Polski Himalaizm Zimowy 2016-2020 im. Artura Hajzera, Fronia zmuszony był zejść do bazy, gdzie został wstępnie zaopatrzony, oczekując na ewakuację do szpitala Skardu.

Polscy himalaiści postawili sobie ambitny cel zdobycia jako pierwsi w świecie szczyt K2 zimą. Póki co pogoda utrudnia im założenie kolejnych obozów. Obecnie przebywają w obozie drugim, na wysokości 6300 metrów, a do zdobycia czeka jeszcze 2311 metrów.

REKLAMA

Podziel się: