
Podczas spotkania w Kwidzynie Jarosław Kaczyński stwierdził, że Andrzej Lepper został „zamordowany przez ludzi ze swojego środowiska”. Prezes PiS podważył tym samym ustalenia śledczych o samobójstwie lidera Samoobrony.
Otwarte spotkanie w Kwidzynie było inauguracją cyklu „Czas polski, program Polaków”. W trakcie swojego wystąpienia prezes Prawa i Sprawiedliwości wrócił do sprawy śmierci Andrzeja Leppera, czyli do sierpnia 2011 roku.
Kaczyński zaskakująco stwierdził, że nie doszło do samobójstwa. – Jeśli Lepper miałby być zdolny do samobójstwa, to ja nie wiem. Jestem skoczkiem wzwyż, olimpijskim mistrzem… – powiedział, dodając też, że rozmawiał na ten temat w przeszłości z ówczesnym prokuratorem generalnym.
Kaczyński przekonany ws. śmierci Leppera
Kaczyński wspomniał o rozmowie z Andrzejem Seremetem. – Rozmawiałem o tym z ówczesnym prokuratorem generalnym, co prawda o sprawie smoleńskiej, ale o tym i też. On zapewniał mnie, że Lepper nie został zamordowany – mówił.
Po chwili Kaczyński postanowił rozwinąć postawioną przez siebie tezę, ponownie odnosząc się do wydarzeń z sierpnia 2011 roku. Prezes PiS zasugerował, że śmierć Leppera była powiązana z konfliktami politycznymi.

