Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik mogą stanąć przed kolejnymi problemami. Pojawiły się podejrzenia, że byli posłowie mogli ponownie złamać prawo, a w całej sprawie prokuratura wszczęła już dochodzenie.
Powodem zamieszania jest wizyta Kamińskiego i Wąsika w Sejmie 21 grudnia, czyli dzień po ich prawomocnym skazaniu przez Sąd Okręgowy w Warszawie. Marszałek Szymon Hołownia podjął wtedy decyzję o wygaszeniu ich mandatów.
Śledczy z Prokuratury Okręgowej w Warszawie rozpoczęli sprawdzanie, czy obaj politycy nie złamali wówczas zakazu pełnienia funkcji publicznych. Został on im nałożony na okres pięciu lat wraz z prawomocnym wyrokiem.
Kamińskiemu i Wąsikowi może grozić nawet do pięciu lat więzienia
Jak informuje „Rzeczpospolita”, śledztwo w tej sprawie ruszyło 8 lutego. Co więcej, Wąsik i Kamiński pojawili się w Sejmie również pod koniec grudnia. Wzięli wtedy udział w posiedzeniu sejmowej Komisji Administracji i Spraw Wewnętrznych.
Gdyby prokurator zdołał udowodnić przed sądem, że Kamiński i Wąsik złamali w ten sposób zakaz pełnienia stanowisk publicznych, to wiązałoby się to z poważnymi konsekwencjami. Kodeks karny przewiduje karę od trzech miesięcy do nawet pięciu lat więzienia.