Za naszą wschodnią granicą już od ponad 3 lat trwa wojna i nie zanosi się na razie, aby rychło się skończyła. Chociaż konflikt toczy się setki kilometrów od naszej wschodniej granicy, od czasów II wojny światowej nie byliśmy tak blisko wojny, jak dzisiaj. Według niektórych ekspertów stan polskiej armii pozostawia wiele do życzenia, ale prawdziwa tragedią jest w naszym kraju obrona cywilna, która… praktycznie nie istnieje. Schronów jest w Polsce jak na lekarstwo, Polacy mają utrudniony dostęp do broni, a nawet środków ochrony osobistej – takich jak kamizelki kuloodporne czy hełmy. Grupa posłów Konfederacji chce, aby w tej kwestii zaszły natychmiastowe zmiany.
Hełm i kamizelka kuloodporna dla każdego Polaka? Wystarczyłoby, żeby każdy z nas miał możliwość sobie takie wyposażenie kupić. Co może być dla wielu zaskakujące, większość z nas nie jest w stanie kupić sobie nawet kamizelki kuloodpornej. Nawet jeśli znajdziemy ofertę sprzedaży takiego wyposażenia w sieci (a takie rzeczywiście istnieją), zakup nie zostanie sfinalizowany, jeżeli kupujący jest osoba cywilną.
Posłowie chcą liberalizacji przepisów dot. kamizelek kuloodpornych i hełmów
Grupa posłów Konfederacji chce znowelizować prawo w taki sposób, aby szary obywatel zyskał dostęp do podstawowych środków ochrony osobistej na czas wojny – takiej, jaką mają chociażby korespondenci wojenni, którzy nie biorą udziału w walkach.
Chodzi o zmianę ustawy o wykonywaniu działalności gospodarczej w zakresie wytwarzania i obrotu materiałami wybuchowymi, bronią, amunicją oraz wyrobami i technologią o przeznaczeniu wojskowym lub policyjnym. Posłowie Konfederacji chcą, aby akt prawny został zderegulowany w taki sposób, aby każdy obywatel miał możliwość zakupu środków obrony pasywnej. Politycy podkreślają, że chodził właśnie o obronę pasywną – czyli np. hełmów i kamizelek kuloodpornych – a nie broni. Argumentują przy tym, że deregulacja przyniesie same korzyści i nie wpłynie na stan bezpieczeństwa publicznego – co mogłoby nastąpić w przypadku liberalizacji dostępu do broni palnej.
Nad projektem nowelizacji ustawy pracuje sejmowe już Biuro Legislacyjne oraz Biuro Ekspertyz i Oceny Skutków Regulacji. Od 4 maja trwają ponadto konsultacje społeczne ws. projektu, podczas których każdy zainteresowany obywatel może wyrazić opinię nt. proponowanych zmian.
