
Creative Commons Attribution 2.0
Najnowsze sondaż jasno wskazują, że po przyszłych wyborach parlamentarnych na polskiej scenie politycznej dojdzie do rewolucji. Spadek zaufania wyborców do partii wchodzących w obecną koalicję rządzącą wzmacnia Prawo i Sprawiedliwość, ale napędza także Konfederację. Co więcej, w Sejmie prawdopodobnie zobaczymy dwie konfederacje, gdyż do obecnej – zgodnie z niektórymi sondażami – dołączy jeszcze partia Grzegorza Brauna. W takim układzie nowy rząd mogłyby utworzyć PiS z Konfederacją, ale w niektórych scenariuszach oba ugrupowania mają zbyt mało posłów, aby zdobyć większość. Możliwe, że konieczny byłby sojusz PiS także z ugrupowaniem Brauna. Co na to Adam Bielan z partii Jarosława Kaczyńskiego? Odpowiedział krótko.
Ostatni sondaż United Surveys dla „Wirtualnej Polski” wskazuje, iż nowy rząd mógłby powstać z koalicji PiS-u z Konfederacją. Jednak według innych badań obu partiom mogłoby zabraknąć szabel, aby uzyskać większość w Sejmie. W takim wypadku do koalicji musiałaby dołączyć trzecia partia, a tą mogłaby być Konfederacja Korony Polskiej Grzegorza Brauna, która notuje coraz lepsze wyniki sondażowe.
O ile PiS byłoby w stanie zawrzeć sojusz z Konfederacją Sławomira Mentzena i Krzysztofa Bosaka – choć nie wiadomo, czy równie chętni byliby ci drudzy – nieszczególnie kwapią się do rozmów z Braunem.
O zdanie na ten temat zapytano europosła PiS Adama Bielana. Polityk odparł krótko – „nie”. Zdaniem Bielana wypowiedzi Brauna, w tym m.in. ostatnia o „komorach gazowych”, „szkodzą wizerunkowi Polski”.
„I to są wypowiedzi wpisujące się w propagandę rosyjską. Jednocześnie wybielają okropne zbrodnie niemieckie. W komorach gazowych ginęli nie tylko Żydzi, ale też ponad 100 tys. etnicznych Polaków” – podkreślił polityk.
Dopytany o to, co zrobi PiS, gdy posłowie Brauna okażą się niezbędni do utworzenia większości, europoseł odpowiedział, że „ma nadzieję, że tak nie będzie”.
Źródło: fakt.pl / Interia