Wyrok w sprawie kobiety gwałconej w dzieciństwie przez księdza Romana B., który zapadł w pierwszej instancji, został utrzymany. Sąd Apelacyjny w Poznaniu zasądził na rzecz pokrzywdzonej przez pedofila milion złotych odszkodowania oraz dożywotnią rentę. Orzeczenie sądu jest prawomocne.
Duchowny, który pełnił posługę w jednej z miejscowości w woj. zachodniopomorskim, molestował seksualnie 13-letnią dziewczynkę. Jak informowały o sprawie media, Roman B. najpierw nieletnią podstępnie wywiózł od rodziców, a następnie przez kilkanaście miesięcy swoją ofiarę więził i gwałcił. W jego komputerze śledczy znaleźli treści o charakterze pedofilskim i korespondencję prowadzoną przez duchownego z innymi dziećmi. Mężczyznę aresztowano w 2008 roku.
O księdzu Romanie B. zrobiło się głośno pod koniec 2016 roku, gdy okazało się, że po odsiedzeniu wyroku za pedofilię duchowny przeniósł się do Zakonu Chrystusowców w Puszczykowie i tam dalej pełnił swoją kapłańską posługę, w ramach której odprawiał msze święte i udzielał komunii. Taka sytuacja nie podobała się mieszkańcom Puszczykowa, którzy w połowie stycznia 2017 roku, z obawy o bezpieczeństwo swoich dzieci, zorganizowali pod zakonem pikietę.
Poszkodowana przez duchownego kobieta wytoczyła proces Towarzystwu Chrystusowemu dla Polonii Zagranicznej, do którego należał ksiądz Roman B. Sąd Okręgowy w Poznaniu, w styczniu tego roku, zasądził od zgromadzenia na rzecz kobiety milionowe zadośćuczynienie i 800 zł miesięcznie dożywotniej renty. We wtorek Sąd Apelacyjny w Poznaniu utrzymał w mocy orzeczenie sądu pierwszej instancji w odniesieniu do kwoty zadośćuczynienia orzeczonej przez Sąd Okręgowy.