Dziś około godziny 10:00 w Warszawie doszło do kolizji auta wiozącego Antoniego Macierewicza, przewodniczącego działającej przy MON-ie podkomisji smoleńskiej. Polityk tuż po zderzeniu zwyczajowo już odjechał w asyście ochrony innym samochodem – podaje RMF FM.
Do wypadku samochodowego z udziałem VIP-owskiego samochodu z z innym autem osobowym doszło w okolicy ulic Elbląskiej i Powązkowskiej. Były minister w żaden sposób nie ucierpiał w czasie zdarzenia. Pozostali uczestnicy kolizji również nie odnieśli żadnych obrażeń. Kierowcy obu pojazdów byli trzeźwi.
Według ustaleń mediów pojazdem Żandarmerii kierował starszy chorąży sztabowy Krzysztof K. Skręcając w lewą stronę zderzył się on z pojazdem marki citroen, kierowanym przez kobietę, która skręcała w tę samą stronę.
Były szef MON w rozmowie z „Super Expressem” odniósł się do doniesień dziennikarzy RMF FM: – Nie było żadnego wypadku, nie było żadnej kolizji – mówi Macierewicz. Redaktorzy se.pl są innego zdania, twierdząc, że kolizja jednak miała miejsce.