Jak dowiedziały się nieoficjalnie media – polskie MSZ jest zaskoczone wczorajszą wypowiedzią premiera Mateusza Morawieckiego w Polsat News. Szef polskiego rządy zapytany wczoraj o dalsze zaopatrywanie Ukrainy w broń przez Polskę odpowiedział, że „nie przekazujemy już żadnego uzbrojenia, bo my sami się teraz zbroimy w najbardziej nowoczesną broń”. Wiele wskazuje na to, że stanowisko premiera nie było wcześniej konsultowane z urzędnikami Ministerstwa Spraw Zagranicznych.
RMF FM dowiedziało się nieoficjalnie, że urzędnicy MSZ czekają na wskazówki od ministra Zbigniewa Raua, który przebywa obecnie na delegacji w Stanach Zjednoczonych. Na ten moment ograniczają się do tłumaczeni słów premiera Morawieckiego.
Szef polskiego rządu powiedział wczoraj w Polsat News, że „Polska nie przekazuje już żadnego uzbrojenia Ukrainie”. Dodał, że teraz „sami zbroimy się w najnowocześniejszy sprzęt”.
„Jeśli nie chcesz się bronić, to musisz mieć się czym bronić – taką zasadę wyznajemy, dlatego dokonaliśmy zwiększonych zamówień” – mówił w „PN” Mateusz Morawiecki. Wcześniej prowadzący zapytał premiera, czy Polska wciąż będzie wspierać Ukrainę militarnie.
Być może niefortunny dobór słów Morawieckiego został odebrany na świecie jako groźba definitywnego wstrzymania dostaw broni na Ukrainę. Mogłaby to być odpowiedź na niedawne skandaliczne gesty Kijowa w stronę Warszawy – w tym m.in. skarga do Światowej Organizacji Handlu ws. ukraińskiego zboża.
Polskiego premiera zdążyły zacytować światowe media, takie jak brytyjskie BBC, czy włoskie „Corriere de la Serra” oraz amerykańska telewizja CNN. Z zaskoczeniem słowa Morawieckiego odebrano także w Kijowie.
Nie mamy już czego wysłać na Ukrainę? Wartość sprzętu przekazanego przez Polskę Kijowowi przekracza 3 miliardy euro!
O ile słowa Morawieckiego mogły zostać mylnie zinterpretowane, jako zapowiedź przerwania tranzytu broni przez Polskę, o tyle brak dalszego wsparcia w postaci polskiej broni może być zgodny z rzeczywistością. Według dziennikarza RMF FM Tomasza Skory – słowa premiera i rzecznika rządu mogą oznaczać, że Polsce wyczerpał się sprzęt, który mogłaby przekazać Ukrainie.
Do tej pory Kijów otrzymał od nas 350 zmodernizowanych czołgów T-72, 14 czołgów Leopard II, 42 bojowe wozy piechoty BWP-1, 4 myśliwce MiG-29 oraz aż 54 nowoczesne armatohaubice Krab. Jak podaje RMF24 – wartość do tej pory przekazanego Ukrainie przez Polskę sprzętu przekracza 3 mld euro!
W polskich zakładach zbrojeniowych trwa ponadto produkcja 100 sztuk zamówionych przez Ukrainę transporterów KTO Rosomak oraz kilkudziesięciu moździerzy samobieżnych Rak.