„Według Konstytucji dla Nauki pracownicy i współpracownicy komunistycznych służb bezpieczeństwa nie mogą sprawować funkcji kierowniczych na uczelniach. Takie zasady powinny obowiązywać we wszystkich instytucjach państwowych”, napisał na Twitterze wicepremier Jarosław Gowin. Lider Porozumienia, należącego – obok PiS i Solidarnej Polski – do obozu Zjednoczonej Prawicy, odniósł się w ten sposób do informacji, że Kazimierz Kujda, bliski współpracownik Jarosława Kaczyńskiego i prezes Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, współpracował z SB.
Jak informowała „Gazeta Wyborcza”, Kujda został zarejestrowany przez Służbę Bezpieczeństwa jako tajny współpracownik o pseudonimie „Ryszard”. Na ujawnienie przez dziennik agenturalnej przeszłości prezesa NFOŚiGW zareagował sam zainteresowany. „W moim przekonaniu podczas kontaktów z SB nikogo nie skrzywdziłem i nikomu nie zaszkodziłem. Wiem, że popełniłem błąd, i bardzo pragnę, żeby został mi wybaczony”, wyznał w specjalnym oświadczeniu Kujda.
O Kazimierzu Kujdzie było już głośno, gdy kierowany przez niego Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej przyznawał dotacje na przedsięwzięcia związane z ojcem Tadeuszem Rydzykiem.
Kujda był przez lata prezesem spółki Srebrna. Chociaż obecnie stanowisko to zajmuje jego żona, to w siedzibie państwowej instytucji, jaką jest NFOŚiGW, spotkał się on osobiście z austriackim biznesmenem Geraldem Birgfellnerem. Austriak, który spowinowacony jest z Jarosławem Kaczyńskim, pracował nad koncepcją budowy wieżowców w Warszawie na działce należącej do Srebrnej.
Według Konstytucji dla Nauki pracownicy i współpracownicy komunistycznych służb bezpieczeństwa nie mogą sprawować funkcji kierowniczych na uczelniach. Takie zasady powinny obowiązywać we wszystkich instytucjach państwowych.
— Jarosław Gowin (@Jaroslaw_Gowin) February 10, 2019