Do niecodziennego incydentu doszło w Koninie. W niedzielę policja zatrzymała tam 18-latka, który zdemolował kościół. Co więcej, zatrzymany młody mężczyzna był w samej bieliźnie, a w ręku dzierżył krzyż.
18-latek napadł i zdemolował świątynię św. Maksymiliana Kolbego. Kanclerz Diecezji Włocławskiej, ksiądz Artur Niemira odniósł się do całej sprawy. – Na obrazie z monitoringu widać postać młodego mężczyzny w samej bieliźnie i na boso, który z krzyżem w ręku staje na wprost kamery i jakby celowo ujawnia swoją twarz, po czym dewastuje drzwi i okna, wybijając szyby do kaplicy adoracji Najświętszego Sakramentu – zrelacjonował telewizji WTK.
– Po zakończeniu swoich czynności z dużym kawałkiem rozbitej szyby znów staje przed kamerą, kreśląc szkłem znak krzyża i odchodzi. Skojarzenia nasuwają się same. Nie wiadomo, czy mężczyzna działał sam, czy był przez kogoś inspirowany – kontynuował ks. Niemira.
Ksiądz Wojciech Kochański, proboszcz parafii, oszacował, że straty spowodowane przez sprawcę sięgają 5 tys. zł. Dzięki temu, że policja miała do wglądy nagrania z monitoringu, bardzo szybko ustaliła, kim jest sprawca i zatrzymała go. – Pierwsze podejrzenia co do sprawcy pojawiły się już kilkanaście godzin później, ale śledczy mieli za mało danych, aby potwierdzić tożsamość mężczyzny. Jednak analiza zapisu monitoringu przez kryminalnych rzuciła na sprawę nowe światło – oświadczyła komenda policji w Koninie.
Funkcjonariusze nie mogą jednak przesłuchać 18-latka. Po całym zdarzeniu trafił on na SOR. Aktualnie przebywa w szpitalu, a stan, w jakim się znajduje, nie pozwala na przesłuchanie go.