Janusz Korwin-Mikke z partii Wolność zapowiedział, że pozwie Patryka Jakiego oraz Rafała Trzaskowskiego o zbyt wczesne rozpoczęcie kampanii wyborczej. Według niego politycy „od trzech miesięcy prowadzą kampanię”. – Ja – zgodnie z przepisami PKW – jej nie prowadzę i będę musiał wydać kilkaset tys. zł, żeby nadrobić straty spowodowane tym, że oni prowadzili kampanię, a ja nie mogłem – twierdzi.
Mateusz Morawiecki, obecny premier, we wtorek ogłosił datę wyborów na 21 października. Mogą już startować kampanie wyborcze oraz zawiązywać się komitety wyborcze.
Janusz Korwin Mikke będzie się domagać od wyżej wymienionych kandydatów 200 tysięcy, a może nawet i więcej. Jak twierdzi PKW, nie może ich karnie skazać, jednak on cywilnie może i jak twierdzi „panowie będą mieli poważne problemy”. Korwin-Mikke nie wyklucza także pozwania reszty kandydatów. Jest jednak mały problem, ponieważ nie wie kogo. Jak sam twierdzi „nie ogląda telewizji i nie wie, kto kandyduje”.