Kandydat na prezydenta Koalicji Polskiej Władysław Kosiniak-Kamysz przekonywał w sobotę w Tarnowie podczas wiecu przedwyborczego, że jego głównym zadaniem po wyborze na prezydenta będzie wyprowadzenie kraju z kryzysu.
– Trzeba zatrzymać trzy kryzysy: zdrowotny, gospodarczy i ustrojowy – stwierdził lider PSL. – Musimy doprowadzić do zażegnania kryzysu zdrowotnego, który oddziałuje na to, co dzieje się z naszymi miejscami pracy, co dzieje się w naszych firmach. Polacy się po prostu boją, czy przeżyją, czy ich firma wytrzyma i będą mieli swoje miejsce pracy – oświadczył.
– Te trzy zadania: zatrzymać kryzys zdrowotny, kryzys gospodarczy, kryzys ustrojowy – przyjmuję i biorę na sztandary. I idziemy w Polskę, żeby ją uzdrowić – zapowiedział.
Według Kosiniaka–Kamysza rząd PiS podczas pandemii koronawirusa pozostawił Polaków samym sobie, nie zapewniając im tak potrzebnego wsparcia ekonomicznego i finansowego.
– Boją się przedsiębiorcy, że za chwilę nie wytrzymają kolejnej podwyżki ZUS-u i haraczu, który trzeba zapłacić za to, że w Polsce chce się pracować – charakteryzował obecną sytuację przywódca ludowców.
Kosiniak-Kamysz skrytykował przy okazji hasło wyborcze kandydata Koalicji Obywatelskiej w wyborach prezydenckich Rafała Trzaskowskiego. – Nie wystarczy powiedzieć: „Mamy dość”. To jest za mało. Trzeba powiedzieć: „nie pozwalam” i powiedzieć, co zrobić, żeby było inaczej – mówił.
– Nie pozwalam na zawłaszczanie państwa, niszczenie naszej wolności i braterstwa, nie pozwalam na partyjniactwo. Nie pozwalam na szczucie jednych i drugich, na ściek w telewizji rządowej. Nie pozwalam! – oświadczył lider PSL.
💬 Nie wystarczy powiedzieć, że ma się dość. To za mało. Trzeba jeszcze wiedzieć, jak to zmienić. Mogę uwierzyć w dobre intencje @trzaskowski_, ale nie uwierzę w dobre intencje jego środowiska politycznego, bo oni są zakładnikami wojny z PiS.
📍Tarnów
🙋🏻♂️#Kosiniak2020 pic.twitter.com/hZY7nDj5vD— Władysław Kosiniak-Kamysz (@KosiniakKamysz) June 6, 2020