Lokalne media przekazały informację o śmierci zaledwie 2-miesięcznego niemowlęcia w gminie Kotlin. Okazało się, że najprawdopodobniej nie zadziałał monitor oddechu. Co najgorsze, to drugie tego typu zdarzenie w tej rodzinie.
Do dramatycznego wydarzenia doszło 21 października. – Chwilę po godzinie 8 rano matka dziecka zaalarmowała służby, że jej dwumiesięczny syn nie oddycha. Po przybyciu na miejscu lekarz stwierdził zgon – przekazała w rozmowie z polsatnews.pl oficer prasowa Komendy Powiatowej Policji w Jarocinie asp. sztab. Agnieszka Zaworska.
Portal ostrow24.tv przekazał, że miało dojść do awarii urządzenia służącego do monitorowania oddechu u małych dzieci. Sprawę badana już prokuraturę, a do tego wykonano sekcję zwłok, po której śledczy wykluczyli udział osób trzecich.
– Z tych wstępnych ustaleń, które zostały poczynione przez biegłych, nie wynika, aby stwierdzili oni obrażenia mogące wskazywać na udział osób trzecich w tym zdarzeniu. Zabezpieczone zostały wycinki celem przeprowadzenia dalszych badań histopatologicznych – przekazał w rozmowie z Radiem Poznań prok. Maciej Meler, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Ostrowie Wielkopolskim.
W ubiegłym roku z powodu bezdechu zmarła siostra chłopca, która również miała dwa miesiące. – W przypadku śmierci dwumiesięcznej dziewczynki stwierdzono zgon w wyniku bezdechu, tak zwanej śmierci łóżeczkowej. Tym razem podejrzewamy tę samą przyczynę – powiedziała policjantka w rozmowie z polsatnews.pl.