Koszmarna pomyłka! Skremowali swojego krewnego. Potem okazało się, że żyje

fot. Georg Lippitsch | CC BY-SA 4.0

Rodzina myślała, że skremowała swojego krewnego! Do dramatycznej pomyłki doszło w jednym ze szpitalów w Słowenii. W tym samym czasie do szpitala zostali zabrani dwaj seniorzy. Byli w tym samym wieku i zabrała ich ta sama karetka. Na dodatek obaj jeździli na wózku. Wkrótce jeden z nich zmarł. Pracownicy szpitala poinformowali o śmierci rodzinę… drugiego seniora, który wciąż żył.

REKLAMA

Pomyłka wywołała wielki skandal w Słowenii. Władze tego kraju określiły 15 września określiły incydent, jako „nie do przyjęcia” – podaje „Fakt”. Przypadek sprawił, że u dwóch pacjentów domu spokojnej starości w tym samym czasie pogorszył się stan zdrowia. Mężczyźni byli w tym samym wieku i obaj poruszali się wózkami inwalidzkimi. Do szpitala w miejscowości Celje przetransportowano ich tą samą karetką.

Dwa dni później jeden z seniorów zmarł. Smutną wiadomość przekazano rodzinie. Krewni zorganizowali ceremonię pogrzebową w postaci kremacji. Pomyłka pracowników szpitala w Celje sprawiła jednak, że rodzina pożegnała nie swojego krewnego, ale jego równolatka! Na domiar złego… rodzina zmarłego – ta właściwa – nic nie wiedziała, więc nie wzięła udziału w ostatnim pożegnaniu.

REKLAMA

Dwie rodziny przeżyły szok. Skremowano nie tego człowieka! Minister podał się do dymisji

Wszystko wyszło na jaw, kiedy po powrocie – rzekomo zmarłego seniora – do domu opieki, pracownicy zobaczyli mężczyznę, który oficjalnie miał już nie żyć! Szybko zorientowali się, że senior ma na nadgarstku niewłaściwą opaskę.

„Ktoś skremował swojego ojca wczoraj tylko po to, aby następnego dnia dowiedzieć się, że on żyje, podczas gdy inna rodzina zdała sobie sprawę, że to ich rodzic tak naprawdę zmarł” – przekazał słoweński minister zdrowia Danijel Besic Loredan podczas specjalnej konferencji prasowej. „W dobie cyfryzacji w XXI wieku jest to zupełnie nie do przyjęcia”. Szef resortu zdrowia był wyraźnie oburzony pomyłką pracowników szpitala. Dodał, że taki błąd nigdy nie powinien był się wydarzyć, nawet gdyby któryś z pacjentów cierpiał na zaawansowaną demencję.

REKLAMA

Teraz w Słowenii trwa śledztwo, które ma wskazać winnych przerażającej pomyłki. Minister zdrowia zaproponował podanie się do dymisji – jako główny zwierzchnik winowajców. Rezygnacja została jednak odrzucona przez premiera.

Podziel się: