Inflacja daje się Polakom we znaki. Drożyzna powoduje, że nawet jeśli zarabiamy tyle samo, siłą rzeczy wydajemy więcej, a więc – tym samym – ubożejemy. Większe wydatki wymuszają rezygnację z niektórych zakupów. Pół biedy, jeżeli oznaczałoby to rezygnację ze swoich małych luksusów – problem w tym, że przytłaczająca większość Polaków oszczędza już nawet na jedzeniu! Według sondażu Instytutu Pollster dla „Super Expressu” to aż 77 proc. obywateli.
Drożyzna drenuje kieszenie Polaków w takim stopniu, że są zmuszeni oszczędzać nawet na tych najbardziej podstawowych potrzebach. Inflacja w październiku wyniosła 17,9 proc., niebezpiecznie zbliżając się do poziomu 20 proc. Ale pomiar skali drożyzny przez ustalony w GUS koszyk produktów nie zawsze jest zgodny z rzeczywistością. Rzeczywistość jest taka, że ceny np. oleju i mięsa są o 100 proc. wyższe, niż w zeszłym roku – podaje „Super Express”. Dotyczy to także wielu innych, podstawowych produktów żywnościowych. Warto dodać także, że w przypadku żywności obowiązuje zerowa stawka VAT. O wiele gorzej mogłoby być, jeśli podatek od produktów i usług byłby w przypadku jedzenia na tym samym poziomie.
Polacy oszczędzają na jedzeniu, żeby przetrwać kryzys. To aż 78 proc. mieszkańców naszego kraju
„SE” powtórzyło sondaż z kwietnia, kiedy z ankiety Instytutu Pollster wyniknęło, że aż 58 proc. Polaków oszczędza na żywności. O to samo zapytano w listopadzie. Okazało się, że jest jeszcze gorzej. Teraz odsetek ten wzrósł do poziom 78 proc. Nie wiadomo tylko, w jaki sposób Polacy oszczędzają na jedzeniu – kupują tańsze, gorszej jakości jedzenie, czy zwyczajnie kupują mniej?
„Sytuacja gospodarstw domowych się pogarsza. Nie wiemy jednak, czy Polacy kupują tańszą i gorszej jakości żywność, czy kupują mniej jedzenia. Zapewne jest i tak, i tak, ale nie wiemy, w jakich proporcjach” – mówi prof. Ryszard Bugaj, cytowany przez „SE”. „Dobrze, że rząd przedłużył zerową stawkę VAT na żywność, bo ceny żywności, przynajmniej tej podstawowej, powinny być chronione.”
Sondaż Instytutu Pollster został przeprowadzony w dniach od 25 do 27 listopada na reprezentatywnej próbie 1057 dorosłych obywateli Polski.