Koszmarny wypadek w Nowy Rok. 15-latek wziął kluczyki do auta od ojca

Wypadek
Fot. Straż Pożarna w Świebodzinie

Dwóch nastolatków w Nowy Rok tragicznie zginęło pod Świebodzinem po tym, jak rozbili się samochodem osobowym marki jaguar. Ciała chłopców w wieku 15 i 17 lat znaleziono pod samochodem. Teraz prokuratura przekazała szczegóły tej tragedii.

REKLAMA

Do tragicznego wypadku doszło 1 stycznia około godziny 8:50 na trasie pomiędzy miejscowościami Mostki i Przełazy w powiecie świebodzińskim. Jaguar, którym jechali nastolatkowie w wieku 15 i 17 lat wypadł z trasy i rozbił się o drzewa, po czym wybuchł pożar.

Samochód został dosłownie rozerwany na strzępy, a nastolatkowie, mieszkańcy powiatu zielonogórskiego zginęli na miejscu. Pracujący na miejscu śledczy zabezpieczyli wszystkie ślady, które miały służyć do ustalenia szczegółów tragedii.

REKLAMA

Mając na uwadze olbrzymie uszkodzenia pojazdu, policjanci wstępnie ustalili, że pojazd poruszał się z bardzo dużą szybkością. Lokalne media przekazały, że mogło to być nawet 170 kilometrów na godzinę, choć śledczy jeszcze tego nie potwierdzili.

„Super Express” ustalił, że 15-latek wziął kluczyki do auta od swojego ojca. Ponadto śledczy ustalili, że nastolatek robił to wcześniej. Nie wiadomo jednak, czy tego dnia rodzice o wszystkim wiedzieli. Jeśli tak to może im grozić odpowiedzialność karna.

REKLAMA

Podziel się: