W poniedziałek do brytyjskiego parlamentu wniesiono poprawki do ustawy o przestępczości i policji, która delegalizuje część materiałów pornograficznych. Jeżeli poprawka zostanie przyjęta, w Zjednoczonych Królestwie zabronione będzie publikowanie treści erotycznych przedstawiających duszenie. Posłowie Izby Gmin zgłosili także kolejną poprawkę, która da ofiarom naruszenia ich intymności więcej czasu na zgłoszenie przestępstwa.
Świat coraz mocniej zaczyna walczyć z pornografią. W niektórych stanach USA takie treści są już niedostępne – przynajmniej w teorii – dla osób niepełnoletnich, gdyż ich konsumowanie wymaga weryfikacji wieku oficjalnym dowodem tożsamości. W Wielkiej Brytanii jeszcze nie podjęto takich kroków, ale pewien rodzaj pornografii ma zniknąć dla wszystkich.
Zgodnie ze zgłoszoną w Izbie Gmin poprawką do ustawy o przestępczości i policji, nielegalnym byłoby w świetle brytyjskiego prawa publikowanie materiałów pornograficznych przedstawiających duszenie lub podduszanie.
Zakaz zarekomendowano w niezależnym przeglądzie pornografii, przeprowadzonego przez baronową Gabby Bertin na zlecenie byłego premiera Rishiego Sunaka. W rekomendacji wskazano, że takie treści przyczyniają się do ustanowienia duszenia jako „normy seksualnej”.
„Badania pokazują, że duszenie nigdy nie jest bezpieczną praktyką, pomimo powszechnego przekonania, że można je wykonywać bezpiecznie. Chociaż często nie pozostawia widocznych obrażeń, niedotlenienie, nawet na bardzo krótkie chwile, powoduje zmiany w delikatnych strukturach mózgu” – pisze brytyjski Guardian.
Przygodny seks zakończony śmiercią. 34-letnia Anna zmarła przez podduszanie
W Polsce czynność taka skończyła się w ubiegłym roku tragedią. 34-letnia Anna zmarła podczas stosunku z poznanym na dyskotece Myhajlo M. Skazany początkowo na 13,5 roku, a potem 4,5 roku więzienia 23-latek przyznał, że feralnej nocy realizował fantazję podduszania. Pierwszy wyrok M. mówił o zabójstwie z zamiarem ewentualnym, a po apelacji Ukraińca skazano za nieumyślne spowodowanie śmierci.
Źródło: Guardian/ fakt.pl
