– Nie wierzymy w to, że Kościół dobrowolnie naprawdę pokaże nam swoje statystyki – powiedział Marek Lisiński z Fundacji „Nie lękajcie się” pomagającej ofiarom duchownych pedofilów.
Osoby, które były w dzieciństwie molestowane przez księży, obawiają się, że dane na temat skali pedofilii wśród duchownych, które Kościół ma przedstawić do czerwca 2019 roku, mogą być zafałszowane. W związku z tym część ofiar pedofilów w sutannach domaga się powołania państwowej komisji do zbadania poszczególnych przypadków pedofilii, również tych, które Kościół starał się ukryć. Komisje śledcze badające problem pedofilii w Kościele powstały w wielu krajach na całym świecie, w tym w Niemczech, w Australii i w Stanach Zjednoczonych.
Pomysł powołania tego rodzaju komisji śledczej skrytykowała między innymi posłanka PiS Bernadeta Krynicka.
– Myślę, że to już jest parodia – stwierdziła parlamentarzystka. – Powiedzmy, czy pedofilia jest tylko wśród księży? Może zrobimy komisję, która będzie badać pedofilię na przykład wśród nauczycieli, prawda? Gdzie jeszcze może badać? Wśród lekarzy, pielęgniarek – dodała.
Bernadeta Krynicka, która zasiada w sejmowej komisji polityki społecznej i rodziny, oświadczyła ponadto, że „ksiądz to jest też człowiek”.
– Nie jest to postać święta, to tylko człowiek jak każdy z nas i ma prawo do popełnienia pewnych grzechów, błędów – powiedziała Krynicka.