– Celujemy w dwucyfrowy wynik w nadchodzących wyborach. Celujemy w to, aby zostać „języczkiem u wagi”. My będziemy decydować, kto będzie miał władze w Polsce, a władze w Polsce będzie miał ten, kto będzie pracował dla obywateli, a nie będzie ich panem – powiedział Paweł Kukiz podczas sobotniej konwencji komitetu PSL-Koalicja Polska, z którego list kandydują politycy jego ugrupowania.
Lider Kukiz’15 wspomniał w swoim wystąpieniu 2015 rok, gdy kandydował do Sejmu. Jak podkreślił, wówczas przysięgał, że nigdy nie zdradzi postulatów obywatelskich. Obiecywał wtedy, że nigdy nie zrezygnuje z walki o możliwość indywidualnego startu do Sejmu każdego obywatela Rzeczpospolitej. Przypomniał również postulat, aby obywatele mogli korzystać z instytucji referendum, a także, by można było odwołać posła w trakcie kadencji.
– Przysięgałem, by można było skończyć z korupcją we wszystkich – podkreślam – we wszystkich partiach politycznych. Przysięgałem, że zrobię wszystko, by obniżyć podatki, by wyzwolić drobnych przedsiębiorców z tego fiskalizmu – mówił Kukiz. – Przysięgałem, że swoich postulatów nie zdradzę i przysięgi dochowałem – zaznaczył.
Zwracając się do lidera PSL Władysława Kosiniaka-Kamysza, założyciel Kukiz’15 zauważył, że oba ugrupowania mogły iść łatwą drogą. – Idziesz z Platformą, ja idę z PiS. Spokojnie wchodzimy do Sejmu i jest, jak było – stwierdził.
– Ale nie o to chodzi. Trzeba wybrać nową drogę – drogę centrum, drogę dialogu, drogę pojednania – wyjaśnił Kukiz. – Czy wy nie macie dość tych kłótni w rodzinach? (…) Przyjeżdża rodzina, są święta, ten za PiS, ten za PO. „Nie mam na kogo głosować”. Od dzisiaj macie na kogo głosować – zadeklarował Kukiz.