Małopolska kurator oświaty Barbara Nowak podczas wywiadu w Telewizji Republika wypowiedziała się na temat rodziny i szkolnictwa w Polsce. Pochwaliła przy tym wykreślenie przez PiS w 2017 roku z prawa oświatowego zapisu nakładającego na szkoły obowiązek prowadzenia działań antydyskryminacyjnych.
Nowak, która w 2010 roku została krakowską radną z ramienia PiS, uważa, że ochrona dzieci i młodzieży przed dyskryminacją jest szkodliwa, a zapisy ją uniemożliwiające mają doprowadzić do „samobójstwa ogólnego”.
– Chodzi o to, żeby model społeczny, który dzisiaj funkcjonuje, przestał funkcjonować, żeby młodzi nie byli zdolni do podejmowania ważnych wyzwań, zakładania rodzin – stwierdziła Nowak, która często występuje w Telewizji Trwam i Radiu Maryja.
Zdaniem kurator Polska może stać się tym państwem, które – protestując przeciwko ruchom LGBT – uzdrowi moralność we współczesnym świecie. Jest pewna, że to właśnie z Polski „pójdzie iskra naprawy świata”.
– My jesteśmy teraz faktycznie tym, na co jest skierowany cały atak. Jeżeli dzisiaj my wszyscy nie zobaczymy, jak wiele nam zagraża, jak nie staniemy wszyscy razem i nie powiemy „dość”, to za chwilę będziemy zupełnie podobni jak Francja, która się rozpada, Niemcy, to jest to, co nam naprawdę grozi, ale może też być inaczej, że stąd pójdzie iskra naprawy świata i ja w to wierzę – podkreśliła Nowak.