Kuriozum w rosyjskim sklepie. W taki sposób Rosjanie ukrywają, że dotknęły ich sankcje

Rosyjski sklep
Telegram

W Rosji coraz mocniej odczuwalne są skutki kryzysu gospodarczego. Znana opozycyjna dziennikarka Ksenija Sobczak zauważyła, że w jednym ze sklepów znajdują się słoiki z fałszywym kawiorem. To dowód na to, że problemy dotykają wielu partii towarów.

REKLAMA

Kawior jest jednym z popularniejszych produktów w Rosji. Branża spożywcza bardzo mocno odczuła jednak nałożone sankcje po wybuchu wojny – znacząco zmalała produkcja, a eksport przestał mieć kluczowe znaczenie.

Nawet miejscowi mieszkańcy nie mają już zbyt wielu okazji do kupna oryginalnego kawioru. Znana dziennikarka Ksenija Sobczak zamieściła zdjęcie z moskiewskiego sklepu, na którym widać, że na słoikach z tym produktem znajdują się jedynie jego ładne zdjęcia.

REKLAMA

Dziennikarka podkreśliła, że najpewniej jest to dowód na to, że prawdziwe słoiki z oryginalnym kawiorem są chowane przez sprzedawców, a ci, którzy chcą go kupić, muszą złożyć specjalne zamówienie.

– To bardzo dziwne, ponieważ przy wyborze kawioru ludzie kierują się kolorem i fakturą, a nie fantazją. Wkrótce będą rozdawać chleb spod lady: „Czy może być chrupiący?!” „Bierz, co dają!” – skomentowała ironicznie dziennikarka na Telegramie.

REKLAMA

Podziel się: