W sobotnim „Gościu Wiadomości” Jacek Kurski jako pozbawione sensu określił opinie, że koncert sylwestrowy TVP w ogóle nie powinien odbyć się z powodu pandemii koronawirusa. – Musimy bronić – i takie jest zadanie medium publicznego, jakim jest Telewizja Polska – polskiej wspólnoty. Wspólnota musi stawić czoła, zarówno kiedy jest ciężko, jest cierpienie, jak i kiedy jest radość – powiedział prezes TVP.
– Kiedy to się zbiega kalendarzowo, tak że nie da się uniknąć, bo mamy pandemię od dwóch lat, ale jednocześnie jest sylwester, to przecież nikt nie odwołuje Świąt Bożego Narodzenia, nikt nie odwołuje Świąt Wielkiej Nocy, nikt nie odwołuje ważnych rocznic, które się obchodzi, nikt nie odwołuje sylwestra – podkreślił Kurski.
Według niego „chodzi o to, żeby przy zbiegu tych dwóch wrażliwości znaleźć dobry balans”.
– I to na tym sylwestrze było. Proszę zwrócić uwagę, że prowadzący wielokrotnie odnosili się do tych, którzy przez ostatnie dwa lata cierpieli, którzy mogli mieć nawet poczucie utraty, osamotnienia. Ale takie jest właśnie zadanie medium publicznego, żeby z tymi ludźmi być. I ten koncert sylwestrowy był również dla nich, a być może przede wszystkim dla nich – zaznaczył.
– Niemal w każdym wejściu prowadzący to podkreślali. Myślę, że zostało zauważone, że telewizja była z tymi ludźmi, którzy przez te lata naprawdę czy to ucierpieli, czy ponieśli jakieś straty. Uważam, że to było dobrze zbalansowane i godne – mówił prezes TVP.
#GośćWiadomości |💬@KurskiPL u @MiAdamczyk: Cieszymy się, że wróciliśmy do Zakopanego. To naturalne miejsce Sylwestra Marzeń, gdzie Polacy chcieliby być. 8 milionów ludzi nie może się mylić. 8 mln 140 tys. widzów oglądało pik imprezy sylwestrowej w Telewizji Polskiej. pic.twitter.com/D0QJS2Fuy9
— 19.30 TVP (@1930_tvp) January 1, 2022