O tym, że Donald Tusk nie będzie kandydatem opozycji do walki o fotel prezydencki, dowiedzieliśmy się jakiś czas temu. Większość polityków uważa, że jest to trafna decyzja. W tej sprawie głos zabrał także Aleksander Kwaśniewski, który uważa, że rezygnacja Donalda Tuska z kandydatury, może wyjść opozycji na dobre. Jego zdaniem, najlepszym posunięciem było by wystawienie jako kandydatki do wyścigu z Andrzejem Dudą Małgorzaty Kidawy-Błońskiej.
Aleksander Kwaśniewski zaznacza, że podczas starcia Donaldowi Tuskowi wypominane i przypominane byłyby jego nieudolne często decyzje oraz afery korupcyjne, które miały wówczas miejsce.
– Przeszłością żadnych wyborów nie da się wygrać. Jeżeli opozycja będzie miała dobrego kandydata, to jest duża szansa na to, że wybory prezydenckie wygra – powiedział w rozmowie z „Super Expressem”.
Aleksander Kwaśniewski twierdzi również, że niezależnie od tego, kto stanie do wyborów, wyścig będzie wyrównany. Były prezydent wątpi, by Andrzej Duda zdołał powtórzyć jego wynik z 2000 roku, kiedy Kwaśniewski wygrał w I turze głosowania. – Przy mocnych kandydatach wszystkich ugrupowań opozycyjnych, gdy wystartuje przedstawiciel Lewicy, PO i PSL, a do tego wystawi kogoś Konfederacja, szanse Andrzeja Dudy na wygraną w pierwszej turze będą bardzo niewielkie – stwierdził.