W niedzielny wieczór konieczne było zamknięcie pięciu stacji pierwszej linii metra w Warszawie. Co było powodem? Służby na jednym z przystanków natrafiły ma mężczyznę, u którego były widoczne objawy wskazujące na możliwość zarażenia koronawirusem. Niezbędne będzie zdezynfekowanie stacji Politechnika.
– Z powodu podejrzenia zakażenia koronawirusem u mężczyzny, który przebywał na stacji metra Politechnika, stacja została zamknięta do dezynfekcji – poinformowała rzeczniczka Metra Warszawskiego Anna Bartoń.
Dodała, że zawiadomienie o tym przypadku wpłynęło od policji. – Okazało się, że mężczyzna źle się czuje, ma gorączkę i trudności w oddychaniu. Na miejsce przyjechali ratownicy medyczni. Pasażer pojechał do szpitala – mówi Bartoń
W obliczu zagrożenia stację zamknięto. Teraz musi być przeprowadzona dezynfekcja. – Ustalamy, jak mężczyzna znalazł się na stacji Politechnika. Niewykluczone, że będzie konieczna dezynfekcja także innych stacji – mówi rzeczniczka.
Poza tym, z uwagi na względy techniczne dotyczące poruszania się pociągów, konieczne było także wyłączenie z ruchu stacji: Wierzbno, Racławicka, Pole Mokotowskie i Centrum.