W środę Sąd Okręgowy w Warszawie uwzględnił odwołanie ratusza i uchylił decyzję wojewody o rejestracji Marszu Niepodległości. Dzień później Konstanty Radziwiłł odwołał się od decyzji sądu. W piątek sąd kolejnej instancji utrzymał w mocy uchylenie decyzji o rejestracji Marszu. Ta decyzja skończyła sądową batalię w sprawie zaplanowanego na 11 listopada wydarzenia.
Były minister obrony narodowej Antoni Macierewicz na antenie Polskiego Radia 24 skomentował zawirowania wokół Marszu Niepodległości. Podkreślił, że coroczna manifestacja ma olbrzymie znaczenie. W jego ocenie wyrok sądu jest próbą wykorzystania prawa przez „formację antypaństwową i antynarodową” do działań „antypolskich”.
Polityk zwrócił uwagę, że Marsz Niepodległości to największe tego typu wydarzenie nie tylko w Polsce, ale i w całej Europie. – Przypomina nam o niepodległości Polski, ale pokazuje także jak dla wielu Polaków działanie na rzecz niepodległości jest rzeczą kluczową – stwierdził.
Antoni Macierewicz zwrócił się również z apelem do osób zamierzających wziąć udział w wydarzeniu o nieuleganie prowokacjom. – Apeluję, żebyśmy nie dali się sprowokować na marszu – powiedział.