Przygotowanie masła klarowanego (inaczej masła ghee) nie jest zbyt trudne. Aby je zrobić wystarczy usunąć z masła białka oraz inne stałe substancje, które ulegają koagulacji i wytrącą się w podwyższonej temperaturze w postaci białego osadu pozostawiając sam tłuszcz. Tym samym jest o wiele zdrowsze – nawet Magda Gessler poleca je do smażenia.
Naturalne, masło (niesolone), zawierające 82% tłuszczu, należy umieścić w garnku z grubym dnem i pomału je roztopić. Doprowadzić do wrzenia w celu odparowania wody. Potem wyraźnie zmniejszyć płomień i rozpocząć zbieranie jasnej piany gromadzącej się na powierzchni płynnego masła. Piana zawiera naturalne substancje, wśród których są białka, lecz nie ma pochodnych tłuszczu. Masło będzie powoli stawać się przejrzyste (klarowne) i osiągnie złotą barwę. Gdy tłuszcz odrobinę ostygnie, należy je przelać do naczynia (np. do słoika), ale ostrożnie. Chodzi o to, aby nie wlać resztek pozostałych na spodzie garnka. Masło sklarowane trzeba odstawić, aby stężało. Proces klarowania przeważnie trwa pół godziny, ale może też trwać odrobinę dłużej. Zależy przede wszystkim od porcji masła oraz mocy ognia. Przeznaczając na klarowanie około 1 kg masła można otrzymać blisko 700 g przejrzystego tłuszczu.
Masło ghee trzymane w lodówce może przetrwać nawet parę miesięcy. Długi termin przydatności jest efektem odparowania wody i zniszczenia znacznej ilości drobnoustrojów w wysokiej temperaturze. Woda (zawarta w zwykłym maśle) umożliwia namnażanie bakterii i psucie masła. Świeże powinno być jasne i aromatyczne. Można na nim smażyć, ponieważ posiada wysoką temperaturę dymienia (około 250°C).