W Marsylii samochód wjechał w przystanki autobusowe! Śmierć co najmniej jednej osoby
REKLAMA
W Marsylii samochód wjechał w przystanki autobusowe. Śmierć co najmniej jednej osoby
We francuskiej Marsylii samochód wjechał w dwa przystanki autobusowe. W wyniku ataku co najmniej jedna osoba zginęła, a kilka jest rannych. Kierowca skradzionego samochodu najpierw staranował przystanek autobusowy w 11. dzielnicy miasta, ciężko raniąc stojącego tam mężczyznę. Godzinę później wjechał w przystanek w innej części Marsylii. Śmierć poniosła wtedy około 40-letnia kobieta.
REKLAMA
Jednemu ze świadków zdarzenia udało się zapisać numery rejestracyjne samochodu. Dzięki temu domniemany sprawca został schwytany w rejonie Starego Portu w Marsylii. Jak się okazało, jest on znany policji jako pospolity przestępca. 35-latka aresztowano.
Służby apelują do mieszkańców i turystów, aby unikali na razie tego terenu. Policja póki co nie potwierdza, że był to atak terrorystyczny sugerowany przez francuskie media. Zatrzymany mężczyzna nie znajdował się na sporządzonych przez służby listach islamskich ekstremistów.
REKLAMA
Ile niewinnych ludzi musi jeszcze zginąć, by rządzące Francją i UE lewactwo przyznało się do totalnej klęski ich polityki wobec islamu i emigrantów? Przecież nawet krowa na rowie widzi ten eurokretynizm. Ale z lewactwem tak jest. W 1989 roku w czasie obrad Okrągłego Stołu na uczelniach ekonomicznych, jakby nic się działo, były wykłady z Ekonomii Politycznej Socjalizmu z sławetnym bełkotem o wyższości gospodarki planowej nad kapitalistyczną. Dodam, że inflacja dochodziła do 1000 %.