Choć kampania wyborcza jeszcze oficjalnie nie ruszyła i wciąż nie jest znany termin wyborów, kandydat Koalicji Obywatelskiej Rafał Trzaskowski prowadzi już agitację w terenie. W piątek wraz ze swoim sztabem odwiedził województwa lubuskie i wielkopolskie.
Trzaskowski był między innymi w Wolsztynie, gdzie spotkał się z lokalnymi przedsiębiorcami. Nie obyło się też bez zwiedzenia słynnej parowozowni, w której prezydent Warszawy wystąpił w czapce kolejarskiej.
Aktywność włodarza stolicy nie wszystkim się spodobała, a w sieci pojawiły się kąśliwe komentarze. Nie zabrakło wśród nich także złośliwych uwag ze strony polityków partii rządzącej oraz prawicowych dziennikarzy.
„Czy zapomniał pan o swoich obowiązkach jako prezydenta Warszawy?”, spytał na Twitterze dziennikarz Radia Maryja.
https://twitter.com/Marcinek_JB/status/1266317353979084800
Pod relacją Rafała Trzaskowskiego z wizyty u lokalnego przedsiębiorcy głos zabrała senator PiS Maria Koc. Zarzuciła kandydatowi KO na prezydenta hipokryzję i cynizm.
„Ale hipokryzja! W Warszawie mieć za nic przedsiębiorców, a w Wielkopolsce ich wychwalać. To się w głowie nie mieści, że można być takim cynikiem”, stwierdziła Koc.
Jeden z użytkowników Twittera, komentując wizytę Trzaskowskiego w parowozowni, nawiązał natomiast do piosenki Ryszarda Rynkowskiego. „Maszynisto łaskawy, wracaj nam do Warszawy”, napisał, parafrazując słowa przeboju.
Ale hipokryzja! W Warszawie mieć za nic przedsiębiorców, a w Wielkopolsce ich wychwalać. To się w głowie nie mieści, że można być takim cynikiem
— Maria Koc (@MariaKoc1) May 29, 2020
„W jaki sposób realizuje Pan obowiązki prezydenta Warszawy, będąc w Wolsztynie ? Jakie korzyści dla mieszkańców stolicy będzie miała wizyta w tym jakże pięknym, ale oddalonym o blisko 400 km od Warszawy mieście?”, spytał inny internauta.