Satyryk i aktor Krzysztof Materna w felietonie opublikowanym w najnowszym numerze „Newsweeka” nie pozostawił suchej nitki na opozycji, a zwłaszcza na Platformie Obywatelskiej. Publicysta stwierdził, że partia Borysa Budki jest – jako opozycja wobec PiS – beznadziejna.
Materna podkreślił – nawiązując do poparcia w głosowaniu przez większość posłów Koalicji Obywatelskiej, Lewicy i PSL projektu podwyżek dla polityków, w tym parlamentarzystów – że opozycja „zakres swojej kompromitacji przekroczyła już dawno, a przyznawanie się do kolejnych błędów jest tylko potwierdzeniem, że się do niczego nie nadaje”.
Satyryk nie oszczędził również niedawnego kandydata KO na prezydenta Rafała Trzaskowskiego. Ocenił, że ruch „Nowa Solidarność” przez niego tworzony nie będzie żadnym przełomem, tym bardziej, że polityk nie chce się pozbyć „kuli u nogi”, jaką są jego związki z PO.
„W polityce liczą się spektakularne gesty, które wprawdzie łączą się z ryzykiem, ale z drugiej strony mogą decydować o przełomie. Gdyby Rafał Trzaskowski miał odwagę odejść z Platformy i założyć własne ugrupowanie, nadzieja i atmosfera z wyborów prezydenckich mogłyby zostać podtrzymane. Tymczasem jest, jak jest i chyba się nie ma czym ekscytować”, zauważył Materna.