Premier Mateusz Morawiecki podczas sobotniego spotkania z mieszkańcami Wrocławia zaapelował o poparcie Prawa i Sprawiedliwości w tegorocznych wyborach samorządowych, przyszłorocznych parlamentarnych oraz prezydenckich.– Jest niezwykle ważne, byśmy przekonali społeczeństwo, że ta zmiana musi trwać, że w roku 2018 nadchodzące wybory, w 2019 i 2020 są historycznie ważne, nie mniej ważne niż w roku 1989 – mówił szef rządu.
Premier przekonywał, że dobra zmiana musi trwać dalej i tylko Prawo i Sprawiedliwość może zagwarantować dalszy rozwój oddolny demokracji w Polsce. Jak zaznaczył, „państwo jest od tego, żeby pomagać społeczeństwu w szukaniu nowych dróg rozwoju, żeby budować drogi także w sensie dosłownym”.
– Jaka ma być Polska na trzecią i czwartą dekadę XXI wieku? Nasze dotychczasowe elity, które przez większość czasu trwania III RP sprawowały władzę na tak postawione sobie pytanie raczej odpowiadały w taki sposób, że przecież żyjemy w Polsce już teraz najlepszej z możliwych. Według tak rozumianej definicji wejście Polski do UE było „złapaniem pana Boga za nogi”, było już prawie ukoronowaniem naszej historii – stwierdził Morawiecki.
Zdaniem szefa rządu to właśnie determinacja PiS w odbudowywaniu Polski samorządnej i demokratycznej jest przyczyną ataków na jego gabinet i formację rządzącą.
– Widzimy, że idziemy dobrą drogą. Utwierdza nas w tym właśnie wielki atak na nas z różnych stron. To właśnie dlatego, te różne grupy interesów, które myślały, że jesteśmy tylko epizodem w historii politycznej III RP, ciągle chodzą na skargę do Brukseli, do innych stolic, bo chcą sojuszników w walce o zmianę tego kursu, który my rozpoczęliśmy – oświadczył premier Morawiecki.