Eurodeputowana PiS Beata Mazurek zareagowała w mediach społecznościowych na wypowiedź przewodniczącego Platformy Obywatelskiej Borysa Budki, dotyczącą zatrzymania Sławomira Nowaka.
Były polityk PO, który podczas ostatnich wyborów prezydenckich współpracował ze sztabem wyborczym Rafała Trzaskowskiego, został w czwartek tymczasowo aresztowany pod zarzutem kierowania grupą przestępczą czerpiącą korzyści z korupcji oraz prania brudnych pieniędzy. Zarzuty te dotyczą okresu, gdy był szefem ukraińskiego Ukrawtodoru, zajmującego się budową dróg w tym kraju.
Budka stwierdził, że – ze względu na to, iż Nowak był rozpracowywany przez polskie służby również po zakończeniu pracy na Ukrainie – jest prawdopodobne, że przy okazji jego podsłuchiwania doszło też do podsłuchiwania rozmów prowadzonych przez członków sztabu Trzaskowskiego.
Lider PO zauważył w TVN24, że w związku z tym służbom kontrolowanym przez PiS mogło chodzić „o wiedzę dotyczącą kampanii wyborczej”. – To może budzić bardzo poważne wątpliwości, czy ta sprawa nie została wykorzystana do inwigilacji i zdobywania w sposób nielegalny wiedzy o tym, co działo się w sztabie wyborczym. Jeżeli tak by było, to mamy do czynienia z niewyobrażalną aferą – oświadczył lider Platformy.
Do słów Budki odniosła się na Twitterze eurodeputowana PiS Beata Mazurek.
„Owszem, możemy mieć do czynienia z niewyobrażalnym, ale zaćmieniem umysłu Budki. Za chwilę oświadczą, że Sławomir N. był kretem PAD, a tak naprawdę jest z PiS-u. Dla nich nie istnieją granice kompromitacji. Udowadniają to każdego dnia”, napisała była wicemarszałek Sejmu.
Owszem, możemy mieć do czynienia z niewyobrażalnym, ale zaćmieniem umysłu Budki.
Za chwilę oświadczą, że Sławomir N. był kretem PAD, a tak naprawdę jest z PISu. Dla nich nie istnieją granice kompromitacji. Udowadniają to każdego dnia. https://t.co/LyywoqOzIe— Beata Mazurek (@beatamk) July 23, 2020