W ostatnich dniach w Iranie 27 osób zmarło, natomiast 218 trafiło do szpitala z powodu zatrucia metanolem. Wszyscy byli przekonani, że dzięki spożyciu alkoholu można wyleczyć koronawirusa.
Niemal 240 osób padło w ostatnim czasie w Iranie ofiarą przekonania, że alkohol leczy koronawirusa. 20 spośród zmarłych osób, które spożyły metanol, pochodziło z prowincji Chuzestan w południowym Iranie, a 7 z prowincji Alborz w środkowej części kraju – podaje portal o2.pl. Zastępca prokuratora w mieście Ahvaz, stolicy Chuzestanu, potwierdził, iż powodem zatrucia były rozpowszechnione w internecie pogłoski o leczniczych skutkach alkoholu. Tymczasem spożyty w dużej dawce alkohol metylowy, który bardzo łatwo pomylić z etanolem, jest śmiertelnie niebezpieczny. Zatrucie nim może prowadzić do utraty wzroku, a w nierzadko do śmierci z powodu porażenia ośrodka oddechowego.
Władze miasta Ahvaz poinformowały też, że zatrzymano pięć osób zajmujących się sprzedażą alkoholu. W Islamskiej Republice Iranu zakazana jest sprzedaż oraz spożycie alkoholu. Konsekwencją tego jest fakt, iż jego jakość na czarnym rynku jest często bardzo niska. Dlatego w kraju regularnie dochodzi do zatrucia metanolem.