Jak codziennie wszyscy pacjenci, którzy się zarejestrowali na wizytę w Światowym Centrum Słuchu w Kajetanach muszą cierpliwie czekać na swoją kolej. Są jednak wybrańcy narodu, którzy w kolejkach stać nie muszą. O kogo chodzi? Dziennik Fakt donosi, że uprzywilejowana jest Anna Maria Anders, polityk z obozu Prawa i Sprawiedliwości.
Świadkiem niecodziennego zdarzenia był pan Paweł. Przyjechał do centrum razem z córką i tak jak inni pacjenci otrzymał kartę z numerem. – „Nagle w wypełnionym korytarzu pojawiła się pielęgniarka z elegancko ubraną kobieta. Od razu rozpoznałem w niej minister Anders. Nie zatrzymując się, pielęgniarka z panią minister przeszły obok siedzących i zniknęły w jednym z gabinetów”.
Na dowód, mężczyzna nagrał moment, gdy minister już wychodziła z gabinetu.
Dziennikarze Faktu zwrócili się do Anny Marii Anders w tej sprawie. Zapytali, czy 12 września podczas wizyty w Światowym Centrum Słuchu została przyjęta do lekarza zgodnie z normami dotyczącymi wszystkich pacjentów. Na chwilę obecną tabloid jeszcze nie otrzymał odpowiedzi od minister.