Premier Mateusz Morawiecki wtorkowe wystąpienie na wiecu w Nowym Tomyślu w województwie wielkopolskim wykorzystał do ataku na kandydata Koalicji Obywatelskiej w wyborach prezydenckich Rafała Trzaskowskiego.
Szef rządu zarzucił Trzaskowskiemu, że jego zwycięstwo będzie równoznaczne z ochranianiem „mafii reprywatyzacyjnych”, które nie zostały przez Trzaskowskiego potraktowane w taki sposób, aby „ludziom poszkodowanym wypłacać odszkodowania”.
– Znowu Polska taka jak poprzednio, taką on buduje – silna dla słabych, a słaba dla mafii, grup interesu i dla silnych – opisywał wizję Polski, którą będzie budował Trzaskowski jako prezydent. – To nie jest nasza Polska. Nasza Polska to Polska silna dla silnych i wyrozumiała dla słabszych, dla seniorów – mówił premier.
Zdaniem Morawieckiego rywal Andrzeja Dudy w II turze wyborów prezydenckich swoją politykę opiera na kłamstwie, czego przykładem jest podwyżka opłat lokalnych w Warszawie za prezydentury Trzaskowskiego.
– Rafał nieudacznik, Rafał, który oszukuje swoich wyborców. Rafał zapominalski, jak powiedziałem w Chodzieży, bo zapomina rano, co powiedział wieczorem – oświadczył premier, po czym przypomniał, że za czasów rządów koalicji PO-PSL podnoszono podatki, podczas gdy po 2015 roku rządy PiS je stale zmniejszały.
– Pan Rafał Trzaskowski to jest taki Pinokio, któremu rośnie coraz dłuższy nos. Chcę mu coś przypomnieć, chcę mu coś uświadomić. W czasach pana Trzaskowskiego PO, kiedy on był w rządzie, podnosiła podatki. Siódmy dzień już pytam – panie Trzaskowski, gdzie są te podatki, które wy obniżaliście? Bo my obniżyliśmy PIT, CIT, VAT i ZUS – podsumował Morawiecki.