Ambasador Stanów Zjednoczonych w Polsce Georgette Mosbacher skrytykowała na Twitterze plany PiS dotyczące mediów. Partia Jarosława Kaczyńskiego chce je repolonizować oraz doprowadzić do zmniejszenia się w nich udziału kapitału obcego. Mosbacher uznała tego typu dekoncentrację mediów za wprowadzanie w nich cenzury.
Pluralizm w polskich mediach już istnieje. Przymusowe rozdrobnienie mediów ograniczy wolność słowa, ponieważ przetrwają tylko państwowe i małe media. Polskie społeczeństwo nie skorzystałoby na mniejszej liczbie różnorodnych głosów.
— Ambasador Mark Brzezinski (@USAmbPoland) August 28, 2020
„Przymusowe rozdrobnienie mediów ograniczy wolność słowa, ponieważ przetrwają tylko państwowe i małe media”, podkreśliła ambasador USA i dodała, że „polskie społeczeństwo nie skorzystałoby na mniejszej liczbie różnorodnych głosów”.
Według Mosbacher ingerencja w rynek mediów to nie tylko cenzura, ale także niszczenie dobrego klimatu do inwestycji.
„Zmuszanie firm medialnych do sprzedaży akcji zmusi inwestorów do szukania innych rynków. To nie jest dobry klimat inwestycyjny – to cenzura. Przyciąganie inwestycji zagranicznych i silna gospodarka wymaga przewidywalności”, oświadczyła ambasador.
Zmuszanie firm medialnych do sprzedaży akcji zmusi inwestorów do szukania innych rynków. To nie jest dobry klimat inwestycyjny – to cenzura. Przyciąganie inwestycji zagranicznych i silna gospodarka wymaga przewidywalności.
— Ambasador Mark Brzezinski (@USAmbPoland) August 28, 2020