– Kończę 74 lata. Kobiety zazwyczaj starają się odmładzać, ale akurat dziś pierwszy raz żałuję, że nie jestem o rok starsza. Mogłabym wtedy otrzymać szczepionkę przeciw Covid-19. W USA trzeba mieć co najmniej 75 lat, by ją dostać – powiedziała Georgette Mosbacher w rozmowie z Michałem Gierszem z Polsat News.
Mosbacher pełni funkcję ambasadora Stanów Zjednoczonych w Polsce do 20 stycznia, czyli do dnia, kiedy Joe Biden obejmie urząd prezydenta USA. Później zamierza wyjechać z Polski.
"Kobiety zazwyczaj starają się odmładzać, ale akurat dziś pierwszy raz żałuję, że nie jestem o rok starsza" – @USAmbPoland dla Polsat Newshttps://t.co/3AGUrGON3p
— PolsatNews.pl (@PolsatNewsPL) January 17, 2021
Dyplomatka, goszcząc na antenie Polsat News, odniosła się także do wydarzeń ostatnich dni w Stanach Zjednoczonych. Wyznała, że oglądanie zamieszek na Kapitolu było dla niej bolesne.
– Ale mam już tyle lat, że widziałam zamieszki, jak i spokojne demonstracje. Wierzę, że przez to przejdziemy. Będziemy mieli nowego prezydenta, który zostanie zaprzysiężony 20 stycznia w samo południe i będzie nim Joe Biden. Znam prezydenta-elekta, to porządny człowiek, bardzo doświadczony, będzie dobrym prezydentem, a nasz kraj się zjednoczy – oświadczyła Georgette Mosbacher. – Zawsze będą nieporozumienia, dwa różne spojrzenia, od dawna tak było. To, że na chwilę przybrało to tak zły obrót, nie oznacza, że nie możemy znów być razem. Całym sercem i duszą wierzę, że tak właśnie będzie. Wiem, że nasza demokracja jest silna, wiem, że nasze instytucje to przetrwają i przejdziemy przez to – dodała.