Na stacjach benzynowych paliwa coraz droższe. Obajtek uspokaja: Polacy zdecydowanie lepiej zarabiają

Fot.Facebook.com/obajtekdaniel

Prezes PKN Orlen Daniel Obajtek oświadczył w Telewizji Trwam, że kierowany przez niego koncern „robi wszystko, żeby ceny paliw były jedne z najniższych w Europie i robi wszystko, żeby ceny paliw za bardzo nie galopowały”. Ocenił również, że niedługo nastąpi ich stabilizacja.

REKLAMA

– Ceny spowodują, że konsumpcja na świecie zacznie spadać – tłumaczył widzom stacji o. Tadeusza Rydzyka szef płockiego koncernu. – Zacznie być wtedy mniejsza podaż i będzie miało to również wpływ na cenę. Minimalnie zaczyna spadać cena gazu, więc jest promyk nadziei, że ceny będą się stabilizować – stwierdził, dodając się PKN Orlen robi wszystko, by „optymalizować ceny”.

Jednocześnie Obajtek poinformował, że Orlen nie może obniżyć cen paliw dla odbiorów, w tym kierowców, gdyż pogorszyłyby się finanse tej państwowej spółki.

REKLAMA

– Jeżeli podejmujemy decyzje, że paliwa mają być tańsze, to to musi wynikać z decyzji biznesowych, czyli musi wynikać z tego, że – załóżmy – mamy mniejszy wolumen sprzedaży i chcemy uzyskać większy wolumen, więc automatycznie obniżamy ceny i to są mechanizmy rynkowe. Możemy tylko stosować mechanizmy rynkowe. Nie możemy nagle stwierdzić sobie, że obniżymy ceny paliw i sprzedajemy poniżej marży, bo jest to działanie na szkodę spółki. Takie działanie mogłoby spowodować katastrofę dla zarządu. Możemy prowadzić działania w zakresie pomniejszania marży, zwiększania wolumenu poprzez pomniejszanie marży i takie mechanizmy robimy – zadeklarował.

Według Obajtka galopujące ceny benzyny czy oleju napędowego nie są dla Polaków powodem do zmartwień, ponieważ ich wynagrodzenia są o wiele większe niż dziewięć lat temu, czyli za rządów koalicji PO-PSL, gdy cena za litr paliwa „była podobna do obecnej”.

REKLAMA

– W 2012 roku była już cena paliw w wysokości 6 złotych. Aktualnie cena paliw też wynosi ok. 6 zł, ale mamy zdecydowanie większe zarobki – mówił prezes Orlenu. Wyjaśnił też, że wysokie ceny paliw na stacjach koncernu biorą się stąd, że Orlen „zatrudnia ludzi” którym też musimy więcej za pracę płacić. – Minimalna stawka była 9 zł, a teraz jest 18 złotych. Cena bierze się z pewnych nakładów, które musimy dorzucić do ogólnej ceny paliw. Jako PKN Orlen robimy wszystko, żeby paliwa były jedne z najtańszych w Europie i to się nam udaje – oznajmił.

Podziel się: