Wczoraj w nocy nad Polską przeszła nawałnica. Rzecznik prasowy Komendanta Głównego Państwowej Straży Pożarnej poinformował, że w całej Polsce było w sumie 3700 interwencji. Silny wiatr oraz ulewne deszcze spowodowały zniszczenia. Najgorzej było w województwie śląskim, małopolskim i lubelskim.
Strażacy musieli usuwać połamane przez wichury drzewa, które leżały na ulicach i trasach kolejowych i były nieprzejezdne. Aż 211 budynków w wyniku nawałnic ma uszkodzone dachy, które strażacy także zabezpieczyli. Silna wichura uszkodziła także 119 budynków mieszkalnych.
W związku z silnymi nawałnicami i ulewnymi deszczami rannych zostało aż 9 osób, w tym 4 strażaków. Wczoraj na terenie całego kraju skutki nawałnic był usuwane przez 19 tysięcy strażaków zawodowych oraz ochotników.
Silne wiatry mogą utrzymać się do czwartku. Dzisiaj podmuchy mogą osiągnąć nawet 65 km/h, głównie w województwie pomorskim.