W Budapeszcie i innych miastach Węgier odbyły się w sobotę protesty przeciwko przyjętej w grudniu nowelizacji kodeksu pracy, która zwiększa górny limit godzin nadliczbowych. Według rzecznika rządu Viktora Orbana, jest to element kampanii przed majowymi wyborami do Parlamentu Europejskiego.
Demonstranci w Budapeszcie zebrali się w kilku miejscach miasta, a następnie przeszli do podnóży Wzgórza Zamkowego w Budzie, gdzie zorganizowali wiec. Na początku demonstracji widoczny był transparent z napisem: „Mamy dość”. Uczestnicy manifestacji przynieśli ze sobą też flagi węgierskie i unijne.
Istvan Hollik, rzecznik węgierskiego rządu, ocenił, że sobotnie demonstracje świadczą o tym, że zaczęła się już kampania przed majowymi wyborami do Parlamentu Europejskiego. W jego ocenie, nowelizacja kodeksu pracy to jedynie pretekst do demonstracji, za którymi stoi amerykański finansista George Soros dążący do sprowadzenia do Europy milionów imigrantów.