„Nie jest to przestępstwo gdzieś leżeć na dywanie”. Horała broni decyzji PiS o kandydowaniu Pęka!

REKLAMA

Poseł PiS Marcin Horała był dopytywany w niedzielnej „Kawie na ławę” w TVN24, dlaczego na listach jego partii znalazł się Bogdan Pęk. Parlamentarzysta wyjaśnił, że Pęk to polityk posiadający duże doświadczenie i cieszący się poparciem społecznym.

Pytania o kandydowanie Bogdana Pęka wzięły się stąd, że w 2015 „Super Express” opublikował wykonane po godz. 23 zdjęcie, na którym było widać, jak ówczesny senator PiS leżał na podłodze korytarza hotelu sejmowego.

REKLAMA

W związku z upublicznieniem fotografii, którą komentowano tak, że polityk był w sztok pijany, Pęk nie znalazł się przed czterema laty na listach partii Kaczyńskiego.

– Zdjęcie jest takie, jak każdy widzi. Nie usprawiedliwiamy tego w żaden sposób. Pan Pęk na pewno nie będzie startował z naszych list. Zdjęcie jest kompromitujące – zapewniała ówczesna rzeczniczka prasowa PiS, a obecna marszałek Sejmu, Elżbieta Witek.

REKLAMA

Teraz Bogdan Pęk znalazł się na 23. miejscu listy kandydatów PiS do Sejmu w okręgu nr 13.

REKLAMA

– To osoba o dużym doświadczeniu, dużym dorobku, ciesząca się dużym poparciem społecznym – tłumaczył umieszczenie byłego senatora na listach wyborczych PiS do Sejmu Horała.

Poseł przypomniał, że przed czterema laty Pęk wyjaśniał, iż całe zajście zostało spowodowane chorobą.

– Nie jest to przestępstwo gdzieś leżeć na dywanie – stwierdził Horała. – Został pozytywnie zweryfikowany w wyborach samorządowych, uzyskał bardzo duże poparcie. Teraz ma tak zwane słabe miejsce na liście, wyborcy będą go mieli okazję ocenić – podsumował poseł PiS.

W 2018 roku Bogdan Pęk zdobył mandat radnego sejmiku województwa małopolskiego. Głosowało na niego ponad 11 tys. wyborców.

Podziel się: