Prezes PiS Jarosław Kaczyński, mimo choroby i wciąż trwającej rehabilitacji kolana, pojawił się w sobotni wieczór na uroczystości zorganizowanej z okazji 70. rocznicy urodzin Antoniego Macierewicza w warszawskim klubie Palladium. Urodziny byłego szefa MON zgromadziły wielu prominentnych polityków partii rządzącej, w tym Jana Szyszkę, który do stycznia tego roku kierował resortem środowiska.
– Antoni od początku postawił na to, że będzie służył ojczyźnie. I to w inny sposób, niż to sobie wtedy ludzie zacni wyobrażali. Ta służba, wbrew temu, co się mówi, była służbą racjonalną. To, co charakteryzowało ją przez pół wieku, to racjonalność – powiedział Kaczyński z uznaniem o jubilacie podczas sobotniej imprezy.
Prezes PiS podkreślił, że bez Antoniego Macierewicza i jego długoletniej walki o wolną Polskę nie byłoby możliwe odzyskanie niepodległości i zwycięstwo wyborcze Prawa i Sprawiedliwości w 2015 roku.
Kaczyński w kontekście dekomunizacji Polski wspomniał czas, gdy Macierewicz stał na czele MON. – Trzeba być niezwykle twardym, asertywnym człowiekiem, żeby rozstawać się z tym całym układem generalsko-pułkownikowskim, który tam funkcjonuje – ocenił szef partii rządzącej posunięcia Antoniego Macierewicza jako ministra obrony narodowej, a następnie tajemniczo dodał: – Antoni potrafił to robić. Ktoś zapyta, dlaczego nie teraz ministrem? Nie mogę w tej chwili o tym mówić.