„Projekt ustawy autorstwa PiS w obecnym kształcie wymusza na wszystkich uprawnionych do głosowania, zwrócenie karty do głosowania pod karą 3 lat więzienia. Nawet jeśli wyborca nie będzie chciał oddać głosu, będzie musiał się pofatygować do skrzynki”, stwierdził dziennikarz RMF FM Patryk Michalski, odnosząc się do nowo przyjętych zmian w Kodeksie wyborczym.
„PiS zwykłą ustawą zawiesza na kołku Kodeks wyborczy i chce dać marszałek Sejmu prawo przełożenia terminu wyborów o tydzień. To ostateczny z możliwych terminów. Projekt łamie wszelkie zasady stanowienia prawa i łamie konstytucję”, zauważa Michalski.
17 maja będzie można wziąć udział w czymś,czemu autorzy ustawy nadali nazwę „wybory prezydenckie”.
Nazwa „wybory” jest tutaj używana sprzecznie z treścią,którą niesie w sobie to słowo.
Profesor Ryszard Piotrowski nazywa to wprost „orwellizacją języka”.https://t.co/SUTA1dHqLl
— Patryk Michalski (@patrykmichalski) April 7, 2020
„Błędne – zdaje się – traktowanie opisanego przez PiS »głosowania« jako wyborów, które znamy z konstytucji. Bo autorzy ustawy przecież sami traktują ten proces jako »usługę pocztową«, która nie ma nic wspólnego ze znanymi nam wyborami”, komentuje dziennikarz.
Kandydaci na prezydenta zgłosili się do rywalizacji opisanej w konstytucji. Teraz muszą sobie odpowiedzieć, czy chcą startować w usłudze pocztowej o łudząco podobnej nazwie „wybory”. @AndrzejDuda, @kidawa2020, @KosiniakKamysz, @RobertBiedron, @szymon_holownia, @krzysztofbosak. https://t.co/rSpcEhaOoh
— Patryk Michalski (@patrykmichalski) April 7, 2020
„Kandydaci na prezydenta zgłosili się do rywalizacji opisanej w konstytucji. Teraz muszą sobie odpowiedzieć, czy chcą startować w usłudze pocztowej o łudząco podobnej nazwie »wybory«”, zaznacza Patryk Michalski.