Komisja Europejska zakwestionowała projekt włoskiego budżetu z powodu zawyżonego deficytu i dała rządowi Giuseppe Contego trzy tygodnie na jego znowelizowanie. Włoski gabinet – uzasadniając swoją postawę dobrem społeczeństwa i interesem narodowym Włoch – oświadczył, że nie ugnie się pod tą presją.
– Jeśli Bruksela albo jakiś profesorek chce, aby był wzrost we Włoszech o zero przecinek coś tam, to trafił nie na ten rząd co trzeba i nie tego ministra – stwierdził jednoznacznie w czwartek podczas targów koni w Weronie wicepremier i szef włoskiego MSW Matteo Salvini.
Polityk mówiąc o projekcie włoskiego budżetu rządu Giuseppe Contego, zaznaczył, że „zapisano w nim ponad miliard euro, by pomóc oszukanym posiadaczom oszczędności w bankach”.
– Podczas gdy poprzednie rządy zabierały, my oddajemy, nie wszystko, ale przynajmniej część. Jeśli jakiś bank albo firma potrzebuje pomocy, my jesteśmy – powiedział Salvini.
Wicepremier dodał, że zastrzeżenia Komisji Europejskiej, która uznała, że deficyt zapisany na poziomie 2,4 proc. PKB w przyszłorocznym budżecie jest zawyżony, nie robią na włoskim gabinecie wrażenia.
– Jesteśmy spokojni. Ponieważ jesteśmy dobrze wychowani, liściki z Brukseli otwieramy, czytamy, odpowiadamy, oni odpisują, a my znów odpowiadamy, ale nie zmienimy ani przecinka w budżecie, który doprowadzi do wzrostu Włoch – oznajmił Matteo Salvini.