Widzowie znają go szczególnie z seriali „Czterej Pancerni i Pies” oraz „Kariera Nikodema Dyzmy”. 86-letni Piotr Wysocki zginął w tragicznych okolicznościach. W miejscowości Trzciniec na Lubelszczyźnie spłonął w niedzielę dom mieszkalny, w którym później znaleziono zwłoki aktora.
Aktor Piotr Wysocki zginął w niedzielę w pożarze domu w miejscowości Trzciniec, w woj. lubelskim. Po ugaszeniu żywiołu wewnątrz budynku znaleziono jego zwęglone zwłoki.
„Doszło do niego [pożaru – red.] w niedzielę 26 marca, ok. godz. 8.00 w Trzcińcu w gminie Chodel. Pracujący na miejscu policjanci ustalili, że w pożarze śmierć poniosła jedna osoba, która przebywała w środku. W tej chwili ustalamy jej tożsamość, ale przypuszczamy, że jest to 87-letni mężczyzna, który w tym domu sam zamieszkiwał” – poinformowała asp. szt. Edyta Żur z Komendy Powiatowej Policji w Opolu Lubelskim, cytowana przez „Super Express”.
Później lokalne media donosiły, że dom, który spłonął, był zamieszkiwany od kilkunastu lat przez aktora serialowego, filmowego i teatralnego Piotra Wysockiego.
Nie żyje Piotr Wysocki. Aktor znany z „Czterech Pancernych” zginął tragicznie w pożarze domu
Artysta 13 kwietnia skończyłby 87 lat. Przez większość swojej kariery był związany z Teatrem im. Juliusza Osterwy w Lublinie. Rzeczniczka teatru dowiedziała się o śmierci aktora z mediów – podaje „SE”.
„Piotr Wysocki związany był z Teatrem Osterwy od 1969 roku do 2001 roku, kiedy przeszedł na emeryturę, ale nawet na emeryturze grywał w naszych spektaklach. Aktorzy wspominają, że potrafił z nawet najmniejszej roli zrobić wspaniałe dzieło, jak chociażby w ‘Widnokręgu’, który był wystawiany na scenie Teatru Osterwy” – mówiła Gabriela Figura, rzeczniczka Teatru im. Juliusza Osterwy w Lublinie.
Wysocki nie występował jednak tylko na deskach teatru. Kojarzyć mogą go również widzowie, zwłaszcza starsi. Aktor pojawiał się w serialach m.in. „Czterej Pancerni i Pies”, „Kariera Nikodema Dyzmy” oraz „Chopin. Pragnienie Miłości”.
Nie wiadomo jeszcze, jak doszło do tragicznego w skutkach pożaru w Trzciańcu. Wyjaśnianiem okoliczności zdarzenia zajmą się policjanci pod nadzorem prokuratury.