Niedawno Jarosław Kaczyński oznajmił, że polski rząd przygotowuje się do historycznej kontrofensywy, która będzie wielkim przedsięwzięciem obarczonym pewnością ogromnego przeciwdziałania. Mówił, że chodzi o gigantyczne sumy, a także o to, że Niemcy przez wiele lat zrzucają z siebie odpowiedzialność za II wojnę światową.
Echem tej wypowiedzi były dyskusje i spory na polskim podwórku, teraz w końcu odniosła się do sprawy również niemiecka strona. Thomas Nord, przewodniczący polsko-niemieckiej grupy parlamentarnej tak komentuje w mediach roszczenia polskiego rządu:
„Zawsze łatwo jest przypomnieć o niemieckiej odpowiedzialności za wojnę i jest to moralnie w pełni usprawiedliwione. Dodając do tego sprawę odszkodowań, moralna presja na Niemcy jest jeszcze większa, co można wykorzystać także w polityce wewnętrznej. W świetle prawa międzynarodowego zobowiązania reperacyjne zostały wypełnione co Polska zresztą uznała, dlatego moim zdaniem temat został wyczerpany.”
Natomiast poseł CDU, Karl-Georg Wellmann, który wypowiedział się ostrzej w tym temacie, nie pozostawił żadnych wątpliwości, jaka jest jego opinia:
„Każdego roku Polska otrzymuje od Unii 14 miliardów euro, z czego około 4 miliardów przekazują Niemcy. I tak jest od lat. Nie powinno się stawiać tego pod znakiem zapytania.”