Tragedia w jednym z najpopularniejszych polskich kurortów. W Kołobrzegu doszło do śmiertelnego wypadku, w którym zginął 20-latek. Młody mężczyzna został potrącony na przejściu dla pieszych przez taksówkę. 33-letni kierowca taryfy został przebadany pod kątem obecności alkoholu w organizmie. Badanie alkomatem dało wynik negatywny. Uczestnikowi wypadku na razie nie przedstawiono żadnych zarzutów.
Do zdarzenia doszło na ul. Koszalińskiej w Kołobrzegu w nocy z soboty na niedzielę (10 na 11 sierpnia) ok godz. 1:00 – donosi RMF24.pl.
„Dwudziestoletni mężczyzna został potrącony przez samochód na oznakowanym przejściu dla pieszych” – przekazała oficer prasowa Komendy Powiatowej Policji w Kołobrzegu podkom. Karolina Seemann, cytowana przez portal.
Pojazdem uczestniczącym w wypadku była taksówka, za kierownicą której siedział 33-letni mężczyzna.
Śmiertelny wypadek w Kołobrzegu. 20-latek potrącony na przejściu dla pieszych w nadmorskim kurorcie
Pierwsi na miejscu pojawili się policjanci, którzy przed rozpoczęciem procedur wobec domniemanego sprawcy zajęli się poszkodowanym. Funkcjonariusze udzielili 20-latkowi pierwszej pomocy w oczekiwaniu na karetkę pogotowia. Młodego mężczyznę przewieziono następnie do szpitala, gdzie zmarł.
Na miejscu zdarzenia policjanci przebadali 33-letniego taksówkarza alkomatem. Wynika wykazał, że kierowca był trzeźwy.
Mężczyzna został przewieziony na komendę. Policja podkreśla jednak, że 33-latkowi nie przedstawiono jeszcze żadnych zarzutów.
Śledczy będą badać teraz, kto zawinił w tragicznym zdarzeniu drogowym. Jeśli to 33-latek jest sprawcą, za spowodowanie wypadku drogowego ze skutkiem śmiertelnym grozi mu do 8 lat więzienia.