W dalszym ciągu jest głośno o dymisji Adama Niedzielskiego. Teraz pojawiły się nowe, nieoficjalne informacje na ten temat. Jak podaje „Gazeta Wyborcza”, były już minister zdrowia miał „błagać o litość na Nowogrodzkiej.
– Z punktu widzenia politycznego Adam Niedzielski na pewno popełnił błąd. Co do tego, czy z punktu widzenia prawa doszło do ujawnienia danych, które nie powinny być ujawnione, to właściwe organy będą to oceniać – powiedział w środę w Polskim Radiu24 poseł PiS Radosław Fogiel.
Premier Mateusz Morawiecki przyjął dymisję Niedzielskiego, natomiast jego miejsce na czele resortu zajęła Katarzyna Sójka. Z ministerstwem pożegnał się także Wojciech Andrusiewicz, pełniący jak dotąd rolę rzecznika prasowej.
„Gazeta Wyborcza” przekazała, że większość wpływowych polityków z Prawa i Sprawiedliwości miała uznać, że Niedzielski jest obciążeniem w kampanii wyborczej, natomiast sam minister miał „bronić się ze wszystkich sił”.
Według nieoficjalnych informacji miał nawet dwa razy jeździć do siedziby Prawa i Sprawiedliwości na Nowogrodzką i „błagać o litość”. Gazeta podkreśla także, że to Wojciech Andrusiewicz miał podpowiedzieć Niedzielskiemu, by próbował zdyskredytować lekarza i napisać, że ten sam wystawił sobie receptę.