„Składam wniosek formalny o rozwiązanie Sejmu i Senatu. Szkoda pieniędzy i nerwów. Kabaretów u nas dostatek. Ten jest zbyt drogi”, pisze na swoim profilu na Facebooku prezydent Nowej Soli Wadim Tyszkiewicz.
„W 10 godzin od złożenia przeforsowano ważną ustawę, bez pytań i dyskusji. Prezydent ją podpisał (będąc w Rydze). W 10 godzin!!! Opozycja? Jaka opozycja? W tym systemie nie ma miejsca dla opozycji, chyba że w więzieniu”, komentuje samorządowiec przyjęcie w ekspresowym tempie przez Sejm nowelizacji ustawy o IPN.
„Kabaret, a nie Sejm. Tylko po co z Polaków robić durni i uprawiać fikcję? Szkoda pieniędzy na armię posłów i senatorów, skoro i tak o losach Polski decyduje tylko jeden człowiek, od stanu kolana którego zależy los 38 milionów ludzi”, ocenia Tyszkiewicz i postuluje: „Zlikwidować Sejm, Senat i urząd Prezydenta, i ogłosić dyktaturę proletariatu, ups, suwerena. Nasz los formalnie w ręce ukochanego przywódcy, słońca narodu”.
Włodarz Nowej Soli w swoim wpisie wylicza, że budżet Kancelarii Sejmu ma wzrosnąć o 83 mln zł, a dodatkowe 25 mln zł ma być przeznaczone na Straż Marszałkowską i usługi gastronomiczne. Utrzymanie samych posłów, według Tyszkiewicza, będzie nas kosztować 564,8 mln zł, czyli o 83 mln zł więcej niż 2017 roku.