Odkąd sadzę cebulę metodą 3:15 mam rekordowe plony, bez chorób

cebula dymka
fot. screen Youtube / @lyubavin_sad / @TheGreenPlanet

Cebulę często uprawiamy na działce, ponieważ ma intensywny smak i aromat, a w dodatku pozyskujemy z niej szczypiorek, smaczny dodatek do różnych potraw. Cebulę zazwyczaj sadzi się wczesną wiosną, a najważniejszy w jej uprawie jest nie tylko właściwy termin, ale także metoda sadzenia. Zdradzimy ci zasadę, która umożliwi zebranie prężnych główek.

REKLAMA

Cebulę z reguły uprawiamy z dymki. Zaczynamy ją sadzić już na początku wiosny – w marcu, ale kwiecień to też dobry czas, by się za to zabrać. Wówczas ziemia zdąży się już nagrzać i warzywa szybciej urosną. Zatem po połowie marca można śmiało sadzić cebulę, najlepiej metodą 3:15. Warto poszukać dla niej słonecznego miejsca lub półcienia.

Na czym polega sadzenie cebuli techniką 3:15?

Najkorzystniejszy termin sadzenia cebuli to nadrzędna sprawa, ale nie jedyna. Sadzenie nie powinno nikomu przysporzyć problemów, ale warto wziąć pod lupę kilka rzeczy. Chodzi o zaprawianie. To częsta praktyka, którą wykonuje się jeszcze zanim warzywo wyląduje w gruncie. Moczy się je specjalnej miksturze. Dzięki temu zostaje zabezpieczone przed intruzami, a plony są dorodniejsze.

Zaprawianie nie jest obowiązkowe, ale ogólnie ma dużo zalet. Cebulę sadzi się stożkowatą stroną do góry i piętką do dołu. Jednak końcówki muszą delikatnie wychodzić z gleby, więc zupełnie nie przykrywaj ich ziemią.

REKLAMA

W trakcie sadzenia zachowaj przerwy między cebulkami. Wbijaj je na 3-centymetrową głębokość, pozostawiając odstępy – ok. 15 cm. To właśnie jest technika 3:15.

Praktyka ta zagwarantuje cebuli adekwatną ilość miejsca do wzrostu i dostęp do potrzebnych substancji pokarmowych. Dodatkowo warzywo trzeba rytmicznie nawadniać (zwłaszcza podczas suszy) i usuwać chwasty. Dzięki temu urośnie olbrzymie i nie będą się go czepiać choroby.

Czytaj też: Sieję tylko tę odmianę marchwi. Duża, słodka i nie kumuluje azotanów

Podziel się: